Edukacja

Kosmiczna Turystyka — przełomowy rok 2021. Astronomia ze Światem Głuchych #4

Gdzie planujesz wakacje? Mazury? Bieszczady? Chorwacja? Egipt? A może... kosmos? Zapraszamy na 4 odcinek „Astronomia ze Światem Głuchych”, który w języku migowym wyjaśnia historię lotów kosmicznych oraz rozwój tak zwanej turystyki kosmicznej. Miga Jakub Malik.

Cypr? Chorwacja? Meksyk? A może Księżyc? Gdzie pojechać na urlop? Wakacje w kosmosie – czy to już jest możliwe? Odpowiedź znajdziesz w najnowszym odcinku Astronomii ze Światem Głuchych.

Turystyka kosmiczna – rok 2021

Dla miłośników kosmosu rok 2021 był rokiem wyjątkowym — możemy powiedzieć, że był to przełomowy rok, jeśli chodzi o loty w kosmos. Loty kosmiczne przestały być zarezerwowane dla przeszkolonych i zdrowych astronautów, a otworzyły się na zwykłych ludzi, tak zwanych „kosmicznych turystów”. Ale ile kosztuje lot w kosmos? I czy wystarczy mieć olbrzymie pieniądze, aby znaleźć się na orbicie? Czy są większe wymagania wobec kosmicznych turystów? A jeśli tak, to jakie?

Historia lotów kosmicznych

Na początek trochę historii: czy rok 2021 był pierwszym, kiedy w kosmos poleciał „turysta”? Nie. Zacznijmy od tego, kto do tej pory latał w kosmos?

Kosmos tylko dla wojskowych

Początki lotów w kosmos są ściśle związane z Zimną Wojną (ok. 1947 – 1991) i rywalizacją pomiędzy USA a Związkiem Radzieckim, tzw. wyścig kosmiczny. Oba te mocarstwa rywalizowały ze sobą nie tylko na Ziemi, ale też w kosmosie — o to, kto pierwszy wyśle człowieka w kosmos, kto pierwszy wyląduje na Księżycu itd. Ponieważ rywalizacja ta była ściśle powiązana z wojskiem, pierwszymi astronautami najczęściej byli właśnie piloci wojskowi. Było to praktyczne rozwiązanie, bo piloci ci mieli olbrzymie doświadczenie w lotnictwie. Dodatkowo olbrzymie ryzyko śmierci związane z lotami w kosmos, było czymś naturalnym dla żołnierza.

I tak: pierwszy człowiek w kosmosie, Rosjanin Jurij Gagarin ukończył Wojskową Szkołę Lotniczą. A w trakcie lotu w kosmos został awansowany do stopnia majora.

Juriij Gagarin - pierwszy człowiek w kosmosie
Jurij Gagarin. Domena publiczna.

W USA było tak samo. Amerykańska misja Apollo 11, która jako pierwsza wylądowała na Księżycu, składała się z 3 osób: Neil Armstrong — był pilotem marynarki Stanów Zjednoczonych, i jako pilot brał udział w wojnie w Korei. Michael Collins — również ukończył Akademię Wojskową Stanów Zjednoczonych i służył w United States Air Force (USAF), czyli w Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych. Buzz Aldrin — ukończył Akademię Wojskową Stanów Zjednoczonych i również służył w Korei.

Członkowie misji Apollo 11, Neil Armstrong, Michael Collins, Buzz Aldrin
Członkowie misji (od lewej): Neil Armstrong, Michael Collins, Buzz Aldrin. Domena publiczna. Credit: NASA

Również jedyny do tej pory Polak w kosmosie — Mirosław Hermaszewski, który w kosmos poleciał w 1978 roku, był wojskowym, a po powrocie został awansowany na stopień podpułkownika.

Mirosław Hermaszewski, jedyny Polak w kosmosie
Mirosław Hermaszewski, jedyny Polak w kosmosie. Domena publiczna.

Widzimy, że na początku kosmos był dla wojskowych, chociaż oczywiście wszystkie te osoby były dodatkowo przeszkolone, aby swoje zadanie w kosmosie wykonać jak najlepiej.

Astronauta – naukowiec

Z czasem, gdy loty w kosmos stawały się mniej niebezpieczne i częstsze, coraz więcej naukowców mogło tam polecieć — specjalistów swoich kierunków, takich jak fizycy, biolodzy, medycy i wielu, wielu innych. A kiedy w kosmos poleciał ktoś, kto nie był ani wojskowym, ani pilotem, ani naukowcem? Czyli „normalny człowiek”?

Pierwszy „zwykły człowiek” w kosmosie

 W roku 1985 w kosmos poleciał Pan Edwin Garn. Było to na pokładzie wahadłowca Discovery. Ale nie był to taki turystyczny lot, o jakim możemy myśleć — że kupił bilet, poleciał w kosmos i odpoczywał. Po pierwsze Pan Garn poleciał, bo był senatorem, i prawdopodobnie wykorzystał swoje stanowisko, aby móc lecieć. Po drugie, nie poleciał jako „turysta”, tylko jako „specjalista ładunku” – chociaż oczywiście takim specjalistą nie był. A po trzecie, Pan Garn bardzo mocno odchorował ten lot.

Jake Garn - pierwszy "zwykły człowiek" w kosmosie
Jake Garn, senator

Byłeś może kiedyś w wesołym miasteczku na szybkiej kolejce? Jak się czułeś? W kosmosie, gdzie nie ma grawitacji, wszystko swobodnie się unosi, łącznie z ludźmi. I wtedy błędnik – odpowiedzialny za równowagę – szaleje. Ale w kosmosie, gdzie nia ma dołu ani góry, błędnik jest problemem. Garn był w kosmosie od 12 do 19 kwietnia 1985 roku, w sumie ponad 167 godzin, orbitując wokół Ziemi 110 razy. Co prawda nie był prawdziwym astronautą czy naukowcem, tylko politykiem, więc słowo „turysta” też do niego raczej nie pasuje.

„Nauczyciel w kosmosie” (Teacher in Space Project [TISP]) 

Sytuacja miała zmienić się w następnym roku. Powstał program „Nauczyciel w kosmosie” – pomysł był taki, aby zwykły nauczyciel poleciał w kosmos, i stamtąd prowadził lekcje dla dzieci na Ziemi.

logo, program “Nauczyciel w kosmosie”, (Teacher in Space Project (TISP))
program “Nauczyciel w kosmosie”, (Teacher in Space Project). Domena publiczna.

Do programu zgłosiło się 11 500 nauczycieli. Wybrana została Pani Sharon Christa McAuliffe. Pani Christa szybko stała się sławna, zapraszano ją do wielu programów telewizyjnych. A wszystko właśnie dlatego, że jako zwykły człowiek miała polecieć w kosmos. Lot zaplanowany był na 28 stycznia 1986 na pokładzie wahadłowca Challenger. Niestety, po 73 sekundach od startu stało się to:

Pani Sharon Christa McAuliffe,
Pani Sharon Christa McAuliffe, “Nauczyciel w kosmosie”, (Teacher in Space Project (TISP))

Na pokładzie promu zginęła cała siedmioosobowa załoga. Pani Sharon Christa Corrigan na orbitę nie doleciała. Ale pomyślmy: nawet gdyby doleciała, to czy Panią Sharon można by nazwać kosmiczną turystką? Też chyba nie. Bo co prawda była „zwykłym człowiekiem”, który miał polecieć w kosmos, ale nie była turystką, która by sobie kupiła bilet i zaplanowała urlop w kosmosie.

Załoga promu Chllenger.
Załoga promu Chllenger. Domena publiczna.

Dennis Tito – pierwszy kosmiczny turysta

W naszej historii turystyki kosmicznej przeskakujemy teraz z roku 1986 aż do roku 2000. Wtedy to Pan Dennis Tito „kupił bilet” w kosmos i to właśnie jego można nazwać pierwszym kosmicznym turystą. Pan Tito urodził się w 1940 rok. Całe dorosłe życie był blisko związany z kosmosem – miał licencjat z astronautyki i aeronautyki, kiedyś pracował w NASA – ale nie dlatego poleciał w kosmos. Za swój lot po prostu zapłacił. A że jest milionerem, to nie było to dla niego dużym problemem. Pan Tito zgłosił się do NASA, że chce polecieć w kosmos, jednak NASA nie wyraziła na to zgody. Wtedy Pan Tito zwrócił się do Rosjan z propozycją zapłacenia za lot w kosmos. W tym celu powstała firma Space Adventures, której celem było zapoczątkowanie kosmicznej turystyki. Podróż odbyła się od 28 kwietnia do 6 maja 2001 roku. Tito spędził 7 dni, 22 godziny i 4 minuty na orbicie. Za swoją podróż zapłacił Rosjanom 20 milionów dolarów.

Pan Dennis Tiro. Pierwszy kosmiczny turysta
Dennis Tito. Domena publiczna.

Następnie z tą samą firmą w kosmos poleciało jeszcze 6 osób. Jednak i te 6 osób nie było odpoczywającymi turystami. Wszyscy oni brali udział w różnych eksperymentach przeprowadzanych przez naukowców. Byli więc po części turystami — bo zapłacili za lot w kosmos, ale też astronautami — przeszkolonymi do wykonania pewnego zadania.

  • Mark Shuttleworth — 2002
  • Gregory Olsen — 2005
  • Anousheh Ansari — 2006
  • Charles Simonyi — 2007, 2009
  • Richard Garriott — 2008
  • Guy Laliberté — 2009

Katastrofa promu Columbia

Można było więc sądzić, że turystyka kosmiczna rozkręciła się na dobre. Jednak tak nie było. Dlaczego? 1 lutego 2003 roku, podczas powrotu z przestrzeni kosmicznej, prom Columbia uległ zniszczeniu – w katastrofie zginęła cała załoga: siedmioro astronautów. Od tego moment NASA zaczęła wycofywać program lotów kosmicznych za pomocą promów. Jednak NASA dalej potrzebowała latać w kosmos na Międzynarodową Stację Kosmiczną. A ponieważ już nie mieli czym latać, więc Amerykanie zaczęli latać w kosmos z Rosjanami Sojuzami. W ten sposób Sojuzy, którymi latali kosmiczni turyści, stały się głównym środkiem komunikacyjnym dla NASA, a na kolejne loty turystów zabrakło już miejsca.

prom Columbia
Prom Columbia. Domena publiczna.

Prywatne firmy w kosmosie

I tu dochodzimy do całkiem nowej kosmicznej rzeczywistości. Do tej pory lotami w kosmos czy też wynoszeniem ładunku, np. satelit na orbitę, zajmowały się wielkie lub bogate kraje — USA, Rosja czy też Europejska Agencja Kosmiczna, a w ostatnich latach Chiny i Indie. Tymczasem lotami w kosmos zainteresowały się prywatne firmy. Powód jest prosty — turystyka kosmiczna i cała branża kosmiczna może przynieść olbrzymie pieniądze. A przecież turystyka kosmiczna to tylko część olbrzymiego kosmicznego przemysłu, który właśnie powstaje: wywożenie, konserwacja i utylizacja satelit, loty na księżyc i kopalnie na księżycu, loty na Marsa i kolonizacja Marsa, badania naukowe — i wiele, wiele innych, to są wszystko gałęzie przemysłu, na których prywatne firmy mogą zarobić olbrzymie pieniądze. Dlatego też takie firmy powstają i właśnie niedawno osiągnęły pierwsze sukcesy w kosmicznej turystyce.

SpaceShipTwo firmy Virgin Galactic

I tak: 11 lipca 2021 na wysokość 86 km wzbił się samolot rakietowy SpaceShipTwo firmy Virgin Galactic należącej do Richarda Bransona. Czy na wysokości 86 km jest już kosmos? O tym dowiedzie się w kolejnych odcinkach, które już dla Was przygotowujemy. Chętni na lot w kosmos z firmą Virgin Galactic w roku 2020 musieli zapłacić za bilet 450 tys. dolarów.

Blue Origin

 Kilka dni później, 20 lipca 2021 w kosmos polecieli turyści z firmą Blue Origin należącej do Jeffa Bezosa. Właściciel firmy, Pan Bezos też znalazł się w pierwszej załodze.

Lot ten przy okazji pobił parę rekordów:

  • brał w nim udział najmłodszy astronauta w historii Oliver Daemen (18 lat);
  • najstarsza astronautka w historii Wally Funk;
  • oraz prawdopodobnie to także pierwszy przypadek, gdy polecieli razem tak blisko spokrewnieni — bracia Mark Bezos i Jeff Bezos;
  • Jeff Bezos jest pierwszym człowiekiem historii, który w momencie polecenia w kosmos był uważany za najbogatszego człowieka na Ziemi.

Co ciekawe, sam statek nie miał pilota – sterowany był w całości automatycznie przez komputery z ziemi. Co więcej, gdy nowy statek zaczyna latać, najpierw są testy – najpierw bezzałogowe, a potem z załogą, z pilotami doświadczalnymi, którzy mają olbrzymie doświadczenie i świadomość, że ryzykują życie. Tutaj lotów testowych z ludźmi nie było.

Elon Musk, SpaceX.

 Z kolei we wrześniu wystartowała rakieta firmy Pana Elona Muska, SpaceX. W locie brały udział 4 osoby. Misja trwała 3 dni. Członkowie misji okrążali Ziemię na orbicie na wysokości niemal 600 km. Z odcinka o jednostkach astronomicznych wiecie, że Międzynarodowa Stacja Kosmiczna znajduje się na wysokości ok. 400 km. A więc członkowie misji Inspiration 4 byli dużo dalej niż profesjonalni astronauci!

Co dalej?

A więc stało się. Rok 2021 możemy uznać za początek prawdziwej, kosmicznej turystyki. A co dalej? A więc… ciężko powiedzieć.

W październiku 2021 firma Space Adventures zrezygnowała ze swojej rezerwacji na statek Crew Dragon. Jak się okazało, nie była w stanie znaleźć chętnych. Zabrakło milionerów, chętnych na wycieczkę w kosmos? A może cena była za duża? Trudno powiedzieć. Warto jednak pamiętać, że same pieniądze nie wystarczą. Żeby polecieć w kosmos, trzeba mieć również bardzo dobre zdrowie. Problemy z ciśnieniem, z sercem, zaburzenia psychiczne i wiele, wiele innych chorób całkowicie wyklucza możliwość polecenia w kosmos.

To tyle w tym odcinku o turystyce kosmicznej. A Ty chciałbyś polecieć w kosmos na wakacje? Daj znać w komentarzu. Cześć.

Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030

Skip to content