Edukacja

Jak myślą głusi?

Jak myślą osoby głuche, które nigdy nie słyszały mowy? W polskim języku migowym wyjaśnia Nikola Śliwa.

Jak myślą osoby głuche?

Osoby słyszące „myślą głosem”, to znaczy ich myśli przyjmują postać wypowiedzi (mówionych). Można powiedzieć, że umysł słyszącego ma swój „wewnętrzny głos”. Taki niewypowiedziany realnie głos pojawia się także podczas czytania czy pisania. Co więcej, czytając wiadomości od bliskich, na przykład SMS od mamy, słyszący potrafią w myślach odczytać sobie taką wiadomość niejako głosem mamy. Osoba słysząca widząc napisane słowo, automatycznie łączy je z jego dźwiękową reprezentacją. Takie czytanie specjaliści nazywają subwokalizacją. A jak sytuacja wygląda u osób głuchych od urodzenia lub ogłuchłych przed nabyciem mowy? To bardzo często interesuje słyszących — jak myślą osoby głuche?!

Subwokalizacja u głuchych

Słyszącym jest trudno wyobrazić sobie, że można myśleć inaczej niż „głosem”. Większość osób niesłyszących, szczególnie tych głuchych od urodzenia, nie subwokalizuje podczas czytania. Nie kojarzy dźwięków ze słowami tak jak osoby słyszące. Zamiast tego wykształcają skojarzenia słowa z obrazem lub ze znakiem z języka migowego. Czyli mózg stosuje ten sam mechanizm, ale zamiast z wyobrażeniem dźwiękowym łączy słowo z wizualizacją. Jakie konsekwencje dla umiejętności czytania ma taka różnica?

Subwokalizacja ma swoje zastosowanie w nauce czytania w dowolnym języku fonicznym. Po prostu w szkołach w taki sposób uczy się dzieci słyszące czytania — pokazuje się jak zapisać literę i jak ją odczytać, czyli jaki ona ma dźwięk. Słyszące dzieci uczą się najpierw tzw. głośnego czytania, czyli czytania na głos, a dopiero potem uczą się „cichego czytania”, co nazywamy też czytaniem w myślach. Niestety taka metoda nauki ma wiele ograniczeń.

Głównym problemem jest to, że czytając w taki sposób, czytamy bardzo wolno. W miarę pojawiania się potrzeby czytania większej ilości materiału może stać się przeszkodą. Sytuacja jest odwrotna w przypadku wielu osób niesłyszących — dla nich początek nauki czytania jest trudniejszy, ale dzięki brakowi subwokalizacji, później są w stanie czytać szybciej. Co ciekawe, wiedza o tym, jak czytają osoby głuche, stała się bardzo pomocna, dla rozwoju skutecznych metod czytania dla… słyszących dzieci.

Jak osoby niesłyszące uczą się czytać?

Co ważne, współczesne wyniki badań pokazują, że nauka języka fonicznego jest dużo łatwiejsza i szybsza jeżeli dziecko zna język migowy. Obecnie uznaje się, że najbardziej efektywną metodą nauki języka fonicznego dzieci głuchych jest tworzenie skojarzeń zapisanych słów z obrazem. Ważna jest ilustracja znaczenia słów i skojarzenie ze znakiem. Może być to w formie tzw. fiszek, książeczek obrazkowych lub zabaw ruchowych z wykorzystaniem zapisanych na kartach słów. Jest to nauka czytania podobna do najbardziej skutecznej metody nauki czytania dzieci słyszących, czyli czytania globalnego. W tej metodzie nie dzielimy słów na głoski czy sylaby, ale przedstawiamy słowo jako całość.

Podobnie w edukacji dzieci głuchych — słowo jako całość łączymy z obrazem, z tą różnicą, że dzieciom słyszącym pokazuje się wymowę słowa a dzieciom głuchym znak z języka migowego. Z biegiem nauki analogicznie jak osoby słyszące uwewnętrzniają głos podczas czytania, osoby głuche uwewnętrzniają miganie. To znaczy, nie muszą realnie migać — wykonywać znaków rękoma, są w stanie „migać w myślach”.

Podsumowując, badania pokazują, że na początkowym etapie osobom niesłyszącym trudniej jest nauczyć się czytać, niż osobom słyszącym. Odszyfrowanie znaczenia słów jest trudniejsze, ponieważ język migowy różni się od fonicznego. Osoby słyszące w sposób naturalny łączą zapis słów z dźwiękiem. Nauka czytania przychodzi szybciej i łatwiej, bo mają stuprocentową zgodność między tym, co mówią, a tym, co czytają. Jednak w dłuższej perspektywie subwokalizacja spowalnia ich tempo czytania. W przeciwieństwie do głuchych, którzy początek mają trudniejszy, ale w dłuższej perspektywie czasowej są szybszymi czytelnikami, bo nie ogranicza ich wewnętrzne wypowiadanie słów.

Kurs szybkiego czytania, czyli oduczania się subwokalizacji

Dlatego też wiele osób słyszących korzysta z kursów tzw. szybkiego czytania, podczas których niejako oduczają się subwokalizacji i trenują umiejętność rozszerzania pola widzenia. Osoby głuche nie mają tego problemu — poruszają wzrokiem po tekście w inny sposób. Osoby słyszące skupiają się na krótkim fragmencie — uwaga wzrokowa jest ograniczona i są w stanie zapamiętać tylko od jednego do trzech słów na raz. To spowalnia czytanie. Osoby głuche potrafią patrzyć szerzej, obejmować wzrokiem większe fragmenty tekstu, dzięki czemu szybciej odbierają informacje, a w konsekwencji czytają szybciej.

Oczywiście zupełnie innym tematem jest znajomość słownictwa i ogólny poziom znajomości języka fonicznego, w tym jego gramatyki. W tym filmie mówimy o samej technice, sposobie czytania. Temat rozumienia tekstu ze względu na to, że język foniczny dla wielu głuchych jest językiem obcym, to zupełnie inne zagadnienie. Na koniec należy podkreślić, że ogromne znaczenie ma to, czy osoba jest głucha od urodzenia lub ogłuchła przed nabyciem mowy, czy straciła słuch jako osoba już biegle mówiąca. Ważne jest też środowisko domowe i edukacyjne — w jakim języku komunikuje się w domu, jak przebiegała edukacja, jaka jest postawa najbliższych wobec języka migowego, a także oczywiście od poziomu utraty słuchu i możliwości słyszenia mowy.

Materiał przygotowany przez Centrum Rozwoju Głuchych. Źródło informacji: Iris, Elizabeth Escar, “Do Deaf People Subvocalize When They Read?”

Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030

Skip to content