Wydarzenia

„2080: Kto zabił język migowy?” — rozmowa z Edytą Kozub i Erwanem Cirfa

„2080: Kto zabił język migowy?” — rozmowa z Edytą Kozub i Erwanem Cirfa. Rozmowę prowadzi Nikola Śliwa.

[Nikola]: Dzisiaj jest ze mną dwóch wyjątkowych gości – Edyta Kozub oraz Erwan Cifra. Cieszę się, że udało się nam połączyć. Na początku chciałabym poprosić Was o to, żebyście opowiedzieli o sobie, też jeszcze dodatkowe pytanie do Ciebie, Erwan, znasz polski język migowy. Jak to się stało? Możesz opowiedzieć?

[Erwan]: Tak, tak, Edyta, zaczniesz? 

[Edyta]: Ja? Okej. W sumie przez 12 lat działam w języku migowym, jakiś czas temu zaczęłam też działać w VV (VV — Visual Vernacular) w tej sztuce. To informacje o mnie.

[Erwan]: Ja też od lat fascynuje się językiem migowym, także językiem migowym w różnych państwach. We Francji pracowałem też jako nauczyciel francuskiego języka migowego — LSF. Z czasem tej pracy już mi wystarczyło, chciałem jakiejś zmiany, zacząłem pracę w VV. Miałem 8 lat doświadczenia. Pierwszy raz przyjechałem do Polski, bo byłem ciekawy, jak wygląda PJM, i tak to się potoczyło, migam w PJM-ie, no nie w pełni, nie w 100%, ale w 90%.

Czym jest VV — Visual Vernacular?

[Nikola]: Wow, fajnie. Dlaczego się spotykamy? Niedługo będzie odbywał się spektakl pt.: „2080: kto zabił język migowy?”. Będziemy mogli go oglądać w najbliższy piątek, sobotę, niedzielę w Teatrze 21 w Warszawie, ale przed rozmową o spektaklu, chciałabym zapytać o to, o czym właśnie mówiliście – „VV”. Możecie wyjaśnić, co to jest VV? A także, dlaczego w tym zaczęliście działać, jak to się zaczęło? Możecie opowiedzieć?

[Edyta]: VV to w skrócie wizualny migowy, część to też pantomima – nie chodzi o ruch na scenie, ale o nasze ciało. Też, co ważne – z języka migowego wybieramy takie znaki, które są wizualne, a znaki niewizualne wyrzucamy i właśnie to jest VV. To jest w kulturze Głuchych, nie ma czegoś takiego w kulturze osób słyszących, to jest charakterystyczne dla Głuchych: opowiadanie, film, dzieło, ruch, to wszystko widzimy w obrazie.

[Nikola]: Ciekawe. A dlaczego zaczęliście działać w VV?

[Edyta]: Chodzi o VV — jako teatr, czy jak dowiedziałam się o VV? Bo nie zrozumiałam.

[Nikola]: Ogólnie, tak ogólnie, dlaczego jesteś w VV, dlaczego chcesz w tym działać?

[Edyta]: Uważam, że VV jest ważne, bo VV jest elementem kultury Głuchych, bez tego byłoby to niemożliwe. Na przykład słyszący, nie mają tego, to jest po prostu Głuchych, jest to oryginalne, nie możemy tego próbować porównać, na przykład muzyka — głusi mają, słyszący mają, poezja — głusi mają, słyszący mają. A VV głusi mają, ale słyszący nie mają. Dlatego uważam, że jest to ważne, żeby o to dbać, jest to bogactwo, nie ma tutaj barier, ograniczeń w znakach, możemy wymyślać, być kreatywni, tworzyć historię. Jest to przyjemne w odbiorze, proste, jasne, coś wow.

[Erwan]: Też jest to ważne. Dlaczego? Ja uwielbiam język. Każdy język ma literaturę, książki, ale w języku migowym, jaki jest „odpowiednik” literatury? No właśnie VV, to jest artystyczne miganie, nie mam nic do dodania, tylko właśnie to, że to jest artyzm.

[Edyta]: Tak, tak. Ja też uważam, że język migowy to nie tylko komunikacja, ale właśnie warto pokazywać artystyczną stronę języka migowego, na przykład VV. To nie jest zwykłe, to jest piękne. Nie ma tylko komunikacji, ale jest wiele możliwości w języku migowym.

„2080: kto zabił język migowy?”

[Nikola]: Naprawdę to, co powiedzieliście, jest mega fajne. Teraz skupmy się na tym spektaklu. Erwan jesteś twórcą tego spektaklu. Skąd przyszedł Ci pomysł na niego, możesz opowiedzieć?

[Erwan]: Postaram się to skrócić. Tytuł spektaklu to: „2080”. W roku 2012 w międzynarodowym dniu Głuchych byłem we Francji. Nie byłem za bardzo zaciekawiony historią, było mi ciężko ją zrozumieć i to odłożyłem. Później w Rosji odbył się festiwal artystyczny w roku 2019. Postanowiłem tam pojechać z innym tematem i z kolegą, ale on nagle zmienił zdanie i jednak nie pojechał. Byłem zdezorientowany, ale organizatorzy powiedzieli, żebym przyjechał sam. Nie było nikogo, z kim mógłbym pojechać, więc ten temat, który wcześniej zostawiłem, postanowiłem do niego wrócić – chodzi o VV. Na początku popełniałem błędy, bo minęło 6, 7 lat od tamtego czasu, wcześniej nie miałem styczności z VV, tylko z migowym, więc tytuł został – on jest ważny i ciekawy, resztę usunąłem. Dwa, trzy tygodnie łącznie ciężko pracowałem nad tym i pojechałem na konkurs do Rosji. Zdobyłem wtedy dużo pochwał, więc byłem szczęśliwy.

[Nikola]: Aha, no właśnie, spektakl jest w Polsce. Dlaczego? Jak to się stało, że zaczęliście działać w Polsce? I drugie, dodatkowe pytanie: jak przygotowywaliście się do tego spektaklu w Polsce? Możecie opowiedzieć?

Francuski Festiwal Głuchych Clin d’oeil i współpraca z Teatrem 21

[Edyta]: Dobrze. Akurat co dwa lata we Francji odbywa się festiwal Clin d’oeil, z różnych Państw przyjeżdżają przedstawiciele. Bardzo mi się to podobało, akurat występował też Erwan, oglądałam to z 3, 4 razy. Uważam, że to ważny temat dla środowiska Głuchych, dlatego mi się to podobało i zaprosiłam tutaj do Polski. Byłam wiele razy we Francji na spektaklu, naprawdę jest to bogactwo pod względem występów, występują także osoby Głuche, reżyserami też są osoby Głuche, wszystkie osoby to głusi – było to dla mnie coś wow!

Pomyślałam, że w Polsce tego brakuje, w teatrze są często osoby słyszące, a tam wszystkie osoby to czyści głusi. To było coś wow. Dlatego zdecydowałam, że chciałabym pokazać, jak to wygląda we Francji. Jeżeli ktoś nie może pojechać do Francji, to zrobiłam tak, żeby Francja przyjechała do nas, abyśmy w Polsce mogli przyjść na ten spektakl, jest to okazja. Skontaktowałam się z Erwanem, on się zgodził przyjechać do Polski. Długo szukałam sali, bardzo ciężko było znaleźć salę, teatr, szukałam blisko dwa lata, długi czas – trochę z powodu pandemii, nie można wtedy było organizować wydarzeń, więc musieliśmy czekać. Szukaliśmy też tańszej sali, pytałam różnych osób, sala była bardzo droga, bilety, nie byłby opłacalne. A jeszcze koszt dojazdu, noclegu, pracy. Akurat usłyszałam o Teatrze 21, oni się zgodzili, dali salę, była to super współpraca, no i możemy się teraz spotkać.

[Nikola]: Czyli były trudności, ale się udało.

Kultura i historia Głuchych

[Erwan]: Też chciałbym dodać jeszcze, dlaczego się zgodziłem? Teatr to dla mnie nie jest zabawa, tylko dawanie świadomości. Moje doświadczenie jako nauczyciel pokazuje mi, że jest dużo historii o Głuchych, jest bardzo dużo ciekawych rzeczy – wybieraliśmy rzeczy i dawaliśmy je do sztuki, dajemy tę historię w sztuce.

[Edyta]: Historia jest bardzo ważna.

[Erwan]: Czasami nie mamy świadomości o swojej historii, też osoby słyszące nie wiedzą na przykład o dyskryminacji głuchych. Wielu rzeczy nie wiemy, dlatego jest to dla mnie ważne. Dlatego zgodziłem się na to, aby przyjechać do Polski, żeby dać tę świadomość, i tak samo z innymi państwami. To jest dla mnie ważne.

[Edyta]: No właśnie tutaj podstawa jest VV, jest trochę migowego, akurat Erwan zna PJM, dlatego po przeanalizowaniu tematu, doszliśmy do wniosku, że można to zrobić w Polsce. Była taka okazja, żeby zaprosić Erwana.

Język migowy w spektaklu

[Nikola]: No właśnie migaliście o PJM-ie, o wizualnych elementach. W spektaklu będzie francuski język migowy? PJM? Albo tylko będzie opierać się na wizualizacji? 

[Edyta i Erwan]: Nie. PJM + VV.

[Nikola]: Aha, PJM+VV. A np. osoba, która nie potrafi migać, może przyjść na spektakl? Jak myślicie?

[Edyta]: Moim celem było to, żeby spektakl był dostępny dla wszystkich, będzie tłumacz foniczny, więc jeśli ktoś nie zna migowego, może przyjść, dzięki tłumaczeniu na foniczny będzie mógł zorientować się o tym, co się dzieje. VV jest trochę wyżej, jeżeli ktoś nie zna nic migowego, może być mu nieco ciężko z odbiorem. Jeśli VV byłoby proste, na łatwy temat, to byłoby to łatwe w odbiorze, ale akurat ten temat jest ciężki, problematyczny. Kto zna język migowy, może łatwo to zrozumieć, ale wolę mieć tłumacza fonicznego. Dobrze, wiedzieć, zapamiętamy.

Przyszłość bez głuchych i języka migowego?

[Nikola]: No to teraz jeszcze ostatnie pytanie. Tytuł spektaklu jest dość mocny: „2080: kto zabił język migowy?”. Okazuje się, że w spektaklu w roku 2080 nie ma nikogo głuchego, z powodu tego, że rozwinęła się technika, medycyna, głuchota zniknęła. Jak myślicie, jeśli nie ma głuchych, nie ma też języka migowego – czy myślicie, że tak faktycznie będzie ze środowiskiem głuchych? Jak wygląda ich przyszłość? Jak czujecie?

[Edyta]: Erwan chcesz odpowiedzieć?

[Erwan]: Ciężko powiedzieć. Dlatego jest ten artystyczny spektakl, aby pobudzić każdego do myślenia. Osobiście myślę, że tak, właśnie taka będzie przyszłość, jest ryzyko, że głuchych nie będzie – właśnie poprzez rozwój technologii. Fascynowałem się kiedyś technologiom, komputerami, czytałem na ten temat, jest to dobra nowoczesność, ale celem jest właśnie to, aby głuchota została „wyleczona”. Myślę, że tak, ale nie jest to oficjalne. To jest to, co ja myślę i przekazuje Wam. To, co będziemy robić teraz – nasze decyzje – będzie miało wpływ na naszą przyszłość. Na przykład, jeśli teraz będziemy „olewać” temat, to przyszłość będzie wyglądać inaczej, niż jeśli byśmy działali. Teraz jesteśmy za to odpowiedzialni. Czy na pewno będzie tak, jak w spektaklu? Nie wiem, ja myślę, że tak.

[Edyta]: Chciałabym dodać: oglądając spektakl, odbierając go, pomyślałam, że język migowy to jest cenny skarb. Ważne jest to, żebyśmy my — ludzie, chcieli zachować ten język migowy, żebyśmy o niego dbali. Jeżeli będziemy odpuszczać ten język, na przykład są osoby z implantami i wystarczy im mowa, rozumiem to i nie mam nic przeciwko, mowa jest ważna, ale powinniśmy też dbać o język migowy.

Na przykład w szkole jest tylko oralizm, a nie ma języka migowego, albo dzieci nie uczymy jako pierwszego języka migowego, odkładamy na dalszy plan, ważniejsza jest mowa. Efekt jest taki, że język migowy spychany jest na dalszy plan. Też wpływa na to technologia. Nie jestem przeciwna implantom, to jest okej, jeżeli ktoś chce słyszeć, to jest okej, ale też uważam, że lekarze powinni dać dostęp do języka migowego, a nie to oddalać, wtedy język migowy zniknie. O to się martwię i jest mi z tego powodu przykro, bo chciałabym dbać o język migowy. Mam nadzieję, że da to do myślenia i podjęcia decyzji, co będziemy robić dalej.

[Nikola]: Bardzo Wam dziękuję za tę rozmowę. Naprawdę czuję się zbudowana, mam nadzieję, że dużo osób będzie chciało skorzystać z tego spektaklu. Edyta, Erwan, dziękuję, że we dwójkę opowiedzieliście o tym przedstawieniu, jak ono wygląda i inne informacje. Serdecznie zapraszam wszystkie osoby: 29, 30 września oraz 1 października w Warszawie do obejrzenia spektaklu. Myślę, że warto. A także zapraszam do Teatru 21, na stronę internetową, warto sprawdzić, jak ona działa. A link do wydarzenia będzie dodany do filmu. To co, dziękuję bardzo.

[Erwan]: Dziękuję.

[Edyta]: Dziękuję bardzo za zaproszenie do wywiadu.

Więcej informacji o spektaklu znajdziesz na stronie Teatru 21. Link: KTO ZABIŁ JĘZYK MIGOWY / REŻ. ERWAN CIFRA (kliknij).

Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030

Skip to content